niedziela, 19 kwietnia 2015

Rozdział 1

 Włosy perfekcyjnie ułożone, worki pod oczami po nocnych przygodach zakryte, więc można iść na spotkanie ze śmiertelnikami i światem rzeczywistym. Nie wiem czemu jeszcze o nim rozpamiętuje. To było kilka miesięcy temu. Potrzebowałam wsparcia a on perfidnie to wykorzystał. Lucie musisz się wziąć w garść. Spojrzałam na zegarek. Ósma czterdzieści dwie. Za niecałe dwadzieścia minut mam zajęcia na uczelni. Na pewno nie zdążę. Już wiem, że ten dzień nie będzie najlepszy. Na dodatek szykuje się pogawędka z wykładowcą, panem Leopoldem Wagnerem. Jest to wyjątkowy człowiek bo martwi się o swoich uczniów. Jeżeli nie ma ich więcej niż kilka dni to próbuje się z nimi skontaktować i być pewnym, że są bezpieczni. Do mnie też dzwonił. Na uczelni nie było mnie wystarczająco długo by zaczął się martwić. A przy okazji, studiuję dziennikarstwo. Dotarłam na uczelnie równo o dziewiątej.
-Lucie Witt jak zawsze punktualna
-Witaj Markus - przywitałam się z kolegą z roku. Markus był jedyną osobą, która złapała ze mną kontakt w Berlinie. Freyung jest pięknym miastem, w którym się wychowałam, ale nie było tam dla mnie przyszłości. Postanowiłam coś zmienić w swoim życiu i oto jestem.
- Marnie wyglądasz. Powinnaś odpocząć-stwierdził Markus
-Odpoczywałam już wystarczająco długo. Z resztą niedługo koniec drugiego roku.
-Masz zamiar gdzieś jechać?
-Znasz mnie. Cały wolny czas spędzę na leżeniu w łóżku-zaśmiałam się.
-Chciałbym żebyś pojechała ze mną do Freyung-czy ja się przesłyszałam?- Odwiedziłabyś rodziców przy okazji ja też no i... byśmy więcej czasu spędzili razem-czy ja mu się podobam?- a poza tym wpadnie na kilka dni do mnie Richard i może Severin. Musisz ich poznać. Mimo, że są skoczkami to nieźli kumple z nich.- Zatkało mnie totalnie. Richard? Severin?
-Markus nie zrozum mnie źle, ale na obecną chwilę nie śpieszno mi do nowych znajomości z mężczyznami- powiedziałam mu prawdę. Czemu nikt nie potrafi tego zrozumieć?
-Lucie, przecież nie każe ci z nimi flirtować tylko zapoznać się.
-Ale Mar-chciałam dokończyć ale mi przerwał
-Będę nad tobą czuwał. Nie pozwolę żeby stała ci się krzywda.- to mnie zaskoczyło. Owszem. Markus jest przystojny, miły, inteligentny. Posiada wszystkie cechy jakie powinien mieć idealny mężczyzna, ale ja nic do niego nie czuje. Nie chcę go zranić w żaden sposób.

                  ***
Cały czas zastanawiałam się nad propozycją Markusa. Jechać ? Nie jechać? Pobiegłam po komórkę i z prędkością światła wybrałam odpowiedni numer. 
-Halo?- chyba go obudziłam.
-Zgadzam się-odpowiedziałam
-Co? Na co?-teraz już mam pewność, że spał- aa wyjazd? Co? Naprawdę? Lucie tak się cieszę. Obiecuję, że będą to twoje najlepsze wakacje-oo nie! Tylko nie to. Ja już wiem jak to facet obiecuje.
Szybko pożegnałam się z Markusem i zaczęłam mieć wątpliwości czy dobrze robię. Przecież on ewidentnie coś do mnie czuje a ten wyjazd robi mu nadzieję. Boże co ja zrobiłam.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Cześć wam !
Tak oto jest 1 rozdział :D 
Zmieniłam wygląd bloga.
Nie ma zakładki "bohaterowie", ponieważ zaczynam na blogerze i dopiero nauczyłam się dodawać posty. WOOW :D
Uwaga: Markus w opowiadaniu nie jest Markusem Eisenbichlerem :)
KOMENTUJCIE PROSZĘ. JEST TO DLA MNIE WIELKĄ MOTYWACJĄ DO PISANIA. <3

Oto fikcyjny Markus :)

7 komentarzy:

  1. Wakacje z chłopakami? Zapowiada się ciekawie. :)
    Czekam na kolejny;*
    Przeprasza za taki krótki komentarz,ale nie mam za bardzo czasu.;c
    Pozdrawiam. ;*♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za choćby jedno słowo.
      pozdrawiam <3

      Usuń
  2. Hej :D
    Severin jest :D Więc zaskokowana też jest :)
    Prolog fajny, zapowiada się ciekawie :)
    Czekam na kolejny i dużo weny ;*
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Robi się coraz ciekawiej! :-) Wakacje z Markusem, no no. I będzie też Severin i Richard. Na pewno będzie się działo :-)
    Co do szablonu to nie przeszkadza mi to, że mamy taki sam.
    Pozdrawiam i do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wielkim opóźnieniem, ale w końcu jestem :)
    Bardzo fajnie piszesz, przyjemnie się czyta. Jest Sev, jest Richard, więc na pewno będzie ciekawie ^^
    Dużo weny i buziaki :**
    PS. Dziękuję za wizytę u mnie :)

    OdpowiedzUsuń